Siedząc samemu w szkole, w parku, w kosciele, w domu, zastanawiamy sie komu jestesmy potrzebni, komu sie przydamy, chocby w zwyklej rozmowie, o kogo ramie bedziemy mogli sie oprzec, kiedy nie bedziemy mieli sily juz dalej isc...........a kiedy okaze sie ze niema juz nikogo takiego, ze nie jestesmy nikomu potrzebni- w nasza dusze zostaje wbity noż, kawalek żelastwa, który..............zajebiscie boli...........jakby ktos rozrywal nasze cialo kawalek, po kawalku.......i kazdy usmiech, kazdy dzwiek, ktory slyszymy jest dla nas jak kolejny cios zadany przez..........ukochana osobe. Tym wasnie jest samotnosc i nie życze jej nikomu, nawet najgorszemu wrogowi. Samotnosc jest uczuciem, które codziennie doswiadczam i wiem jak wiele zlego moze ona spowodowac........Udaje kazdego dnia ze wszystko jest 'ok' ze nic mi nie jest............i to boli jeszcze bardziej, ja.........przepraszam............