mar 02 2004

Życie- a po co nam ono???


Komentarze: 3

Narodziny nie mowlecia niby cud. Potem z dnia nadzien dorasta, rozwija swój umysl, chcac tego lub nie zaczyna myslec o zyciu i smierci. wybierea wire ktora chce wyznawac, uczy sie tolerancji, badź niezawisci do innych ludzi. Zaczyna odrozniac dobro od zlai znowu zaczyna myslec i zastanawiac sie co jak poco i dlaczego. Niektore dzieci koncza swoj rozwuj umyslowy na tym etapie, lecz sa tez takie ktore chca myslec dalej , boja sie przyszlosci oraz przeszlosci, ale wiedza ze chca dalej myslec. nie ktorzy potrzebuja do tego ppary lat nie którzy miesiaca, tygodnia, dnia a niektorzy tylko godziny aby stwierdzic ze rodziy sie po to by umrzec, co oznacza ze nie zrobi to zadnej roznicy kiedy umrzemy wczesniej niz przypuszczaja nasze rodziny. Czy tego chcemy czy nie, sprawimy im ból i cierpienie umierajac wczesniej czy pozniej. wiec po co zyc przezywajac jeszcze wiecej smutku, czekajac na smierc, kiedy mozemy popenic samobójstwo  i tym sposobem nie czekac na dalsze cierpienie... i to jest w tym wszystkim najbardziej piekne i... najbardziej bolesne...

melancholia : :
d0ReLi
03 marca 2004, 19:44
ŻyCie hmm.. saMa czaSem nie wieM...
ciotka_dobra_rada
02 marca 2004, 18:17
JA tez staram sie lapac chwile bo sa bardzo ulotne i kazdemu z Was to radze... Po co marnowac cenny czas? Kazdy z nas moze cos osiagnac, tylko nie kazdy daje sobie szanse....
Vilia
02 marca 2004, 18:12
Każdy z nas rodzi się aby coś w życiu zrobić, czegoś dokonać. Poza tym egzystencja jest cudowna jeżeli tylko potrafimy ją wykorzystywać. Wiadomo, że każdy z nas umrze, ale to może być dla nas mobilizujące. Ja próbuję wykorzystać każdą chwilę właśnie dlatego, że nie wiem ile mi ich zostało.

Dodaj komentarz